Spojrzenie na bohatera: Hwei

Każdy mecz może być dziełem sztuki.

Dla ludzi sztuki i twórców potrzeba tworzenia przekracza potrzebę czegokolwiek innego. Przelewanie czegokolwiek z tego, co ma się na myśli, na papier lub płótno jest nieodzowne, jak oddychanie.

Jest to szczególnie ważne dla Hweia, najnowszego bohatera League, maga ze środkowej alei, który uzewnętrznia wizje artystyczne wypełniające jego głowę. Ale zamiast malować na płótnie, Hwei tworzy dynamiczne, żyjące obrazy, które oddziałują na każdego, kto ich doświadcza.

Hwei za pomocą swojego pędzla może siać zniszczenie lub oferować wsparcie, kontrolując myśli i emocje tych, którzy są wokół niego. Chociaż nie dzierży miecza ani pistoletu, nie lekceważcie potęgi tego zadumanego artysty i jego pędzla.

Więcej niż się wydaje

Genezą Hweia jest opowieść oparta na trzech postaciach: malującym magu, zadumanym antybohaterze i humanoidalnym przedstawicielu płci męskiej ze środkowej alei bez fioletowej skóry lub egzoszkieletu. Mag artysta był pomysłem, który klarował się od pewnego już czasu i wielu Rioterów przyłożyło swoją rękę do kształtowania tego konceptu.

11192023_HWEI23ChampionInsightsArticle_01AnimationStudy.jpg

— Jak tylko pojawiła się możliwość stworzenia maga malarza, wszyscy się nią zainteresowali — powiedziała scenarzystka Isa Mari „orkidian” De Leon. — Jest to pomysł, który cieszył się zainteresowaniem od długiego czasu, ale nie został nigdy wprowadzony w życie, więc czuję się szczęśliwa, że był to pierwszy nowy bohater, do którego przyłożyłam rękę.

Zespół ds. bohaterów chciał też zakończyć rok złożonym krokiem, wprowadzając bohatera o wysokim pułapie umiejętności.

Ale uchwycenie sedna trudnego do opanowania zestawu umiejętności, który pasuje do artystycznej tematyki Hweia nie było łatwe. Trzech projektantów gry miało swój udział w procesie — każdy z nich budujący na ostatniej iteracji swojego poprzednika. Ale coś tam nie całkiem grało. Tak więc zanim projekt bohatera trafił na półkę, zepchnięty tam przez inne pomysły, zespół zdecydował się zrobić w tył zwrot przy jego rozgrywce (więcej o tym później). W efekcie jego historia i sztuka też ewoluowały.

Wizje i magia Hweia stały się bardziej rozpoznawalnymi obrazami i tchnięto w nie jasne kolory, wyraźnie zaznaczając jego nowe umiejętności. Uzbrojony w ioniański pędzel i kolorową paletę, czerpie moc ze swojej własnej ekspresji artystycznej.

11192023_HWEI23ChampionInsightsArticle_02_ConceptExploration.jpg
Wczesne grafiki koncepcyjne Hweia od artystki Nancy „Sojyoo” Kim

— Czekałam w ukryciu na moment, kiedy mogłabym stworzyć maga artystę — śmieje się dyrektor artystyczna Gem „Lonewingy” Lim. — Chcieliśmy stworzyć maga mieszającego zaklęcia, ale mistrz żywiołów lub druid byli na sztaludze już kilka razy, a motyw artystyczny był unikalnym ujęciem tego archetypu lub rozgrywki.

Wrodzona moc Hweia wybucha, gdy Hwei maluje, manifestując się kolorowymi falami farby i symboliki. Źródłem jego mocy nie jest jego pędzel, tylko drzemiące w nim zdolności artystyczne.

— Hwei nie jest wojownikiem ani szermierzem, więc nie chcieliśmy, by to jego pędzel był tym, co go wyróżnia. Moc płynie z jego wnętrza i myślę, że zwłaszcza dla maga ten rodzaj wewnętrznej mocy jest o wiele bardziej sensowny — mówi orkidian.

11192023_HWEI23ChampionInsightsArticle_03FinalConcept.jpg
Ostateczna grafika koncepcyjna Hweia autorstwa Gem „Lonewingy” Lim

Wygląd zewnętrzny Hweia sugeruje kłębiącą się w nim kreatywną moc. Ten smutny gość jest przytłumiony w kolorach, nie licząc jego potężnej palety... oraz jego oczu, które zmieniają kolor w zależności od nastroju — cechy, której nie jest w stanie kontrolować.

— Czuje chroniczną i magiczną potrzebę dzielenia się swoim nastrojem i tym, co podsuwa mu wyobraźnia. Jest to łącznik tematyczny z jego źródłem mocy, czyli z potęgą ekspresji i nie tłumieniem tego, co drzemie wewnątrz — mówi orkidian.

— Jest w nim coś więcej, niżby się zdawało — dodaje Lonewingy. — Nie widać, że w jego umyśle dzieją się piękne rzeczy ani tego, jak postrzega on rzeczywistość. To jest impresjonizm. A to, jak łączy fikcję i rzeczywistość, np. jak realne doświadczenie oraz także wyobraźnię — to jest surrealizm.

11192023_HWEI23ChampionInsightsArticle_04HweiAnimation.gif

Hwei jest geniuszem w swoim fachu. Ale wraz z błyskotliwością i mistrzostwem idzie też potężna dawka skromności — przeświadczenie artysty, że zawsze może być lepszy.

— Jest naprawdę jednym z najlepszych artystów swoich czasów, ale nigdy by tego sam nie przyznał — śmieje się orkidian.

Taka skala zaangażowania wymaga poświęcenia. Lonewingy wyraziła oddanie Hweia malarstwu poprzez jego niejako zaniedbany wygląd. Czas i wysiłek, który Hwei wkłada w swoją sztukę pozostawia mu mało czasu, aby poświęcać uwagę na to, jak wygląda wobec zewnętrznego świata. Mimo iż wolałby, byście skupili się na sztuce, a nie artyście, nadal jednak roztacza wokół siebie aurę „dopiero co wypełzłem z atelier”.

— Nie myśli o tym, że powinien odpowiednio prezentować się światu, aby być akceptowanym. Nie przejmuje się. Lubi to, co lubi — śmieje się Lonewingy. — Mamy postacie, przy których jasno widać, że lubią się wystroić lub wystylizować fryzurę. Ale Hwei jest gotów oddać wszystko swoim pasjom, czyli malowaniu i sztuce.

Wszystko w wyobraźni

Wczesne lata życia Hwei spędził w świątyni na ioniańskiej wysepce Koyehn, opanowując sztukę malowania. Słynna artystyczna świątynia znajdująca się w miasteczku skupionym wokół zakładów tkackich jest miejscem, w którym uczniowie uczą się precyzji i balansu potrzebnych, aby posługiwać się mocą artystycznej magii.

Ale gdy Hwei próbuje połączyć swoją wybujałą wyobraźnię ze swoim talentem do malowania, mistrzowie świątyni mówią mu, że musi powstrzymać swoje umiejętności na rzecz bardziej tradycyjnych praktyk.

11192023_HWEI23ChampionInsightsArticle_05_temple.jpg
Grafika koncepcyjna świątyni na Koyehn Hweia


— Koniec końców w młodości skrzywdził ludzi potęgą swojej ekspresji, ale odczuwa mroczne zaintrygowanie tą mocą i czuje artystyczny popęd, aby ją zgłębić — wyjaśnia orkidian. — Żyje więc w tym rozdwojeniu pomiędzy malowaniem tego, czego się po nim oczekuje i czego się nauczył, a malowaniem w samotności w swoim ekstremalnie ekspresywnym i emocjonalnym stylu.

Wyobraźnia Hweia jest nieokiełznana, musi więc uprawiać swoją prawdziwą sztukę w sekrecie, zafascynowany i zlękniony swoją własną mocą. Mimo wszystko rozwija się w świątyni jako wielce szanowany członek społeczności, skrywając w tym samym czasie skalę swej mocy.

Później inny wybitny artysta pojawia się w świątyni, aby doskonalić swoją sztukę. Zbliża się do Hweia w trakcie swojego pobytu na Koyehn, a wynikiem tej wizyty jest crescendo śmierci i zniszczenia, które na zawsze zmienia bieg życia Hweia.

„Jhinie, pokazałeś mi tak wiele rzeczy. Nie oszczędzę ci żadnej z nich”.

— Kwestia wypowiadana przez Hweia, gdy po raz pierwszy spotyka Jhina w grze

— Hwei nie odkrył prawdziwej natury Jhina, dopóki nie było za późno — wyjaśnia orkidian. — I ta złożoność daje o sobie znać, gdy wydarza się zbrodnia. Ta osoba mnie zdradziła i nie jest tym, za kogo ją miałem. Ale zarazem uzyskała wgląd w moją sztukę niedostępny wcześniej dla nikogo innego oraz pokazała mi coś, co dało mojej sztuce moc.

Po ataku Jhina na świątynię Hwei jest zdruzgotany. Poszukuje odpowiedzi i wyrusza w Ionię, aby znaleźć odpowiedzi i ukoić umysł. Próbując pogodzić się z doświadczeniami, staje się konfrontacyjny i ostry, ale i życzliwy oraz empatyczny. Poważny i pogrążony w zadumie, ale nie pokonany.

11192023_HWEI23ChampionInsightsArticle_06_HweiWalk.gif

— Hwei doświadczył wielkiej straty, ale wyszedł z niej nadal jako artysta, nie jako mściciel lub cynik. Poprzez sztukę ukierunkowuje swój głęboki żal i wewnętrzny tumult — mówi orkidian.

Zawiłość po prostu leży w naturze Hweia — od zestawu umiejętności po osobowość i historię. Drzemie w nim mrok, który uznaje silną, bezgraniczną ekspresję Jhina. Ale empatia i dobroć Hweia pozwalają mu utrzymać swoje wewnętrzne światło.

— To nie jest postać, którą można nadinterpretować — mówi orkidan. — Głębia rozgrywki jest równie celowa co głębia jego historii. Ogromną frajdą było dla mnie tworzyć i zgłębiać wszystkie te warstwy, które go reprezentują. I mam nadzieję, że gracze będą mieli taką samą frajdę, zgłębiając to, co nim kieruje, oraz próbując poskładać razem wszystkie niuanse.

Nie jest też postacią, którą można się łatwo znudzić. Tak więc będziecie mogli wykonywać zagrania wymagające 300 IQ, próbując poskładać do kupy złożone teorie o jego historii.

Zestaw skomplikowany

W zestawie umiejętności Hweia chodzi o danie wam narzędzi mających pomóc rozwiązać wszelkie problemy, które napotkacie na Summoner’s Rift. Może pochwalić się łącznie 10 umiejętnościami — 3 księgami czarów po 3 zaklęcia każda wraz z superumiejętnością — aby wesprzeć sojuszników, wzmocnić samego siebie i eliminować wrogów.

Hwei od początku miał być magiem stworzonym z myślą o uzdolnionych graczach, ale potrzebowaliśmy kilku prób, aby określić, jak dokładnie powinien wyglądać jego pomysł na rozgrywkę. Jak już mówiliśmy, wielu projektantów przyłożyło rękę do zestawu umiejętności Hweia, próbując rzeczy takich jak niestandardowe czary przywoływacza i manipulacja terenem. Ale gdy projektant gry Myles „Riot Emizery” Salholm rzucił pomysł mieszania zaklęć, projektant Daniel „Riot Maxw3ll” Emmons podjął go zanim odszedł, aby stanąć na czele projektu, który stał się Areną.

11192023_HWEI23ChampionInsightsArticle_07SpellConcepts.png
Wstępne szkice tego, jak mogłyby wyglądać różne umiejętności

— Jonathan „EndlessPillows” Fuller przejął zestaw po Maxw3llu i stworzył oparte na zasadach mieszanie zaklęć, prawie jak algorytm, w którym wszystkie Q2 mają być pociskiem a wszystkie E2 mają być ognikami. Było w tym dużo potencjału, więc wiele rzeczy przeszło dalej — mówi Riot Emizery.

Ale coś tam nie do końca grało. Zestaw umiejętności Hweia wymagał drastycznej zmiany, która w końcu zaowocowała 10 unikalnymi umiejętnościami, które ma teraz. Te zmiany projektowe wpłynęły również na historię i sztukę Hweia, które zmieniały się wraz z jego rozgrywką.

Riot Emizery skoncentrował umiejętności Hweia wokół trzech podstawowych tematów — katastrof, spokoju i udręk. Wybierając temat, wybieracie, co chcecie namalować, którą księgę czarów otworzyć i jaką magią władać. W ramach tych trzech tematów znajdujemy trzy umiejętności: katastrofa to umiejętności zadające obrażenia, spokój jest użytkowy, a udręka skupia się na kontroli.

11192023_HWEI23ChampionInsightsArticle_08AbilityShapes.png
Grafika koncepcyjna symboli przedstawiających katastrofę, spokój i udrękę

— Zestaw zawierający tak wiele umiejętności na różne scenariusze jest zdecydowanie trudny do opanowania, ale nie bójcie się wypróbować Hweia. Większość z tych, którzy spróbowali nim zagrać, była mile zaskoczona pierwszą grą — mówi Riot Emizery. — Próbowałem skonfigurować jego tzw. „klawisze spamu” tak, aby dobrze się ich używało — kontynuuje.

Zasadniczo, podwójne wciśnięcie Q, W lub E powinno dać bardzo dobre wyniki dla wszystkich „dusiklawiszy”. Ale nie ujdzie wam na sucho ciągłe męczenie klawiszy (a może i ujdzie, ale na pewno nie będziecie się wspinać w rankingu).

— Długoterminowym celem wyważenia Hweia jest nie dostosowanie go do niewprawionych graczy. On jest dla elitarnego gracza, który pragnie wycisnąć jak najwięcej z tej postaci. Jest szansa, że jeśli uda wam się nim grać, uda wam się też nim piąć w rankingu.

Opanować mnogość umiejętności Hweia oznacza wiedzieć, której kiedy użyć — co samo w sobie jest już sztuką.

— Możecie łączyć różne umiejętności bez ograniczania się do konkretnych kombinacji za każdym razem — mówi Riot Emizery. — Dało to poczucie mieszania farb i podejmowania artystycznych decyzji. Zamiast po prostu stwierdzenia: „Robię to, czego nauczyło mnie 10 poprzednich rozegranych meczy, takie są kombinacje i robię to samo za każdym razem”.

Ale przy tak bogatym arsenale, mogą zdarzyć się gry, w których pewne części zestawu umiejętności Hweia będą zdawać się bezużyteczne. Jest to celowe — nie spodziewajcie się, że każda umiejętność będzie równie użyteczna w każdej grze. Będziecie preferować konkretne umiejętności, aby grać przeciw wrogim bohaterom lub by umożliwić synergię ze swoimi współgraczami.

— Każda umiejętność ma swój niszowy cel, ponieważ chcieliśmy się upewnić, że zasadne jest rzucanie właśnie jej, a nie pozostałych dwóch — wyjaśnia Riot Emizery. — Może się zdarzyć, że w niektórych grach prawie nigdy nie rzucicie jakiejś umiejętności i w tej konkretnej grze będzie wam się zdawać, że to nie jest dobra umiejętność. Ale będą też gry, w których będzie to najlepsza umiejętność w zestawie i będziecie jej używać od razu po czasie odnowienia.

Minęło trochę czasu odkąd zespół ds. bohaterów włożył tyle lat doświadczenia projektowego w bohatera. Ze swoją rozległą paletą umiejętności Hwei wzywa do wzniesienia się na nowy poziom ekspresji swoich zdolności w środkowej alei i ogółem w League. Zespół League zawsze szuka nowych sposobów, aby pomóc graczom zilustrować swoje mistrzostwo i zdolności na Rift — mamy nadzieję, że wybitny kunszt Wizjonera z Ionii im w tym pomoże.